
Escape room w Wólce?
(Zam: 06.12.2019 r., godz. 16.18)Tak! I w dodatku działał… nocą.
Tak! I w dodatku działał… nocą.
Od kiedy „pokoje zagadek” okazały się dobrym pomysłem na biznes, powstają jak grzyby po deszczu. Takie tworzone przez przedsiębiorców skupiają się głównie na scenografii i elektronice, ale „escape room” można wykorzystać też w edukacji, koncentrując się nie na gadżetach, tylko na zadaniach, które uczestnicy rozwiązują w grupach, by znaleźć „klucz ratunkowy”.








Od kiedy „pokoje zagadek” okazały się dobrym pomysłem na biznes, powstają jak grzyby po deszczu. Takie tworzone przez przedsiębiorców skupiają się głównie na scenografii i elektronice, ale „escape room” można wykorzystać też w edukacji, koncentrując się nie na gadżetach, tylko na zadaniach, które uczestnicy rozwiązują w grupach, by znaleźć „klucz ratunkowy”.
W naszej szkole uczniowie mieli okazję pracować tą metodą podczas „Nocy z Dziadami” zorganizowanej przez polonistkę Elizę Woźnicką-Nowińską. Ta nietypowa lekcja odbyła się wieczorem w wigilię Wszystkich Świętych, czyli dokładnie wtedy, gdy odprawiany był opisany przez Adama Mickiewicza obrzęd „dziadów”. To ważne, bo dziś dzieci więcej niż o tej tradycji czczenia przodków wiedzą o halloween, a przecież na terenach słowiańskich nie obchodzono halloween, tylko właśnie „dziady”. Na spotkanie zostali zaproszeni uczniowie klas siódmej i ósmej wraz z rodzicami.
Już przed wyznaczoną jako początek godziną 17 do zamykanej zwykle o tej porze szkoły przemykały zakapturzone sylwetki pierwszych uczestników. Większość taszczyła ze sobą prowiant – na „ucztę”. Uczniowie sami ją zaproponowali, bo przecież tak było u Mickiewicza! Produkty też przynieśli nieprzypadkowe – chleb, ciasta, orzechy, owoce, miód, a nawet mleko, czyli nawiązujące do tych z II części „Dziadów”.
Schody i górny korytarz szkoły oświetlone były tylko świeczkami, czytanie odbyło się przy latarkach, a praca w grupach – przy domowych lampach stojących. W tle można było usłyszeć litewskie śpiewy obrzędowe oraz utwory z najnowszej płyty Adam Bałdych Quartet „Sacrum Profanum”.
Na pierwszą część spotkania składały się wspólne czytanie z podziałem na role dramatu Adama Mickiewicza „Dziady, cz. II” oraz oglądanie wybranych fragmentów filmu „Lawa”, w którym tak jak podczas naszego czytania Guślarzem nie był mężczyzna (w „Lawie” – Maja Komorowska, podczas czytania – siódmoklasistka Martyna Szczerbak). Potem była przerwa wypełniona „ucztą”. A po niej – escape room w pracowni polonistycznej.
Część druga zaczęła się od losowania przyporządkowania do grup, a potem zapanowało skupienie nad poszczególnymi zadaniami dotyczącymi znajomości tekstu dramatu Mickiewicza. Uczniowie (i nie tylko uczniowie, bo uczestnicząca w spotkaniu pani dyrektor Lidia Wize również) z zapałem rozwiązywali zagadki i robili to w zadziwiająco równym tempie. Nic dziwnego zatem, że oceny celujące, planowane jako nagroda tylko dla najlepszej grupy, stały się udziałem wszystkich uczestników. Były w pełni zasłużone. Jeszcze większą nagrodą okazały się jednak utrwalona wiedza i czas dobrze spędzony na ćwiczeniu umiejętności współpracy w zespole.
- Metodę „escape room” miałam okazję poznać podczas szkolenia w ramach konferencji dla nauczycieli „TIK i nowoczesne techniki kształcenia w edukacji”, w której uczestniczyłam wraz z p. Anną Kijak w ubiegłym roku szkolnym. Prowadząca ostrzegała wówczas, że przeprowadzenie 2-godzinnej lekcji metodą „escape room” wymaga wielu godzin przygotowań. Potwierdzam, ale jednocześnie podkreślam, że warto było ten czas poświęcić. Po „Nocy z Dziadami” jestem spokojna o znajomość dramatu Mickiewicza przez moich uczniów – mówi polonistka Eliza Woźnicka-Nowińska. – Bardzo dziękuję wychowawczyni klasy siódmej Agnieszce Ogrodzkiej-Gradek za obecność i pomoc w opiece nad uczniami oraz pani dyrektor Lidii Wize za obecność i słowa pochwały – dodaje.







